||

Choroba skradła mu dzieciństwo

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Od listopada 2022 roku chłopiec zmaga się z napadami padaczkowymi niewiadomego pochodzenia. Ratunkiem dla chłopca są badania genetyczne oraz kosztowna terapia.


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Na początku była infekcja


Berdychowski Wv

Szymek Borowski-Gawryś przyszedł na świat 31.08.2020 roku. Otrzymał 10 punktów w skali Apgar. Był zdrowym, szczęśliwym dzieckiem, rozwijał się prawidłowo.





Sytuacja zmieniła się w październiku 2022 roku – Szymek zaczął skarżyć się na bóle stawów. Lekarz pediatra przypisał dolegliwości infekcji, z którą w tym samym czasie zmagał się chłopiec. Pierwszy atak pojawił się 30 listopada, nie wskazywał jednak na zaburzenia padaczkowe.

Z czasem dolegliwości zaczęły się nasilać, chłopiec miał nawet 50-60 ataków w ciągu doby. Wdrożone leczenie nie przynosiło efektów. Dotychczasowa diagnostyka także nie przyniosła odpowiedzi, jakie są przyczyny ataków Szymka.

Życie w ciągłym strachu

– Boję się spać, boję się zostawić syna na minutę, bo nigdy nie wiem, kiedy przyjdzie atak, który spowoduje skurcz krtani, niemiarową pracę serca, bezdech, utratę przytomności. Nasza sytuacja jest ciężka, ponieważ nie mogę podjąć pracy ze względu na opiekę nad synkiem, a otrzymanie świadczenia opiekuńczego uniemożliwia mi brak diagnozy. Wyjazdy do lekarzy, codzienne życie, leki to spore koszty. Zrobię jednak wszystko, by uratować Szymonka – mówi mama chłopca.

  Premiera filmu o biegu przez Polskę. W Kinoteatrze Słonko obejrzymy akcję Łukasza Szpunara

Przeprowadzone do tej pory badania metaboliczne nie przyniosły odpowiedzi na nurtujące rodzinę i lekarzy pytania. Kolejnym krokiem są badania genetyczne. Dzięki zbiórce i dobrym ludziom udało się wykonać podstawowe badania genetyczne. Ich koszt to 9 250 zł. Wyniki powinny być w ciągu czterech tygodni. Może się jednak okazać, że niezbędne będzie rozszerzenie badań, a to oznacza dłuższy czas oczekiwania na diagnozę i kolejne koszty.

Diagnoza pozwoli wdrożyć odpowiednią terapię, dając tym samym szansę na właściwe leczenie małego wojownika.

Problemów zdrowotnych doświadcza także mama Szymonka, która przeszła 19 operacji, ponadto walczy z chorobą nowotworową. Wsparciem dla kobiety jest dziesięcioletnia córka – Kornelia. Niestety, dziewczynka zmaga się z problemami metaboliczno-hormonalnymi oraz RZS (reumatoidalnym zapaleniem stawów). Trudnym doświadczeniem okazała się także śmierć rodziców pani Moniki, którzy starali się wspierać kobietę w opiece nad dziećmi i codziennym życiu.

Mimo ciężkich i bolesnych chwil pani Monika dokłada starań, by zapewnić dzieciom szczęśliwe dzieciństwo. Z myślą o pomocy dla małego Szymka założona została zbiórka. Zebrane środki przeznaczone zostaną m.in. na badania genetyczne oraz rehabilitację małego wojownika. Wpłat można dokonać poprzez portal pomagam.pl.