Bardzo szybko w rytm sparingowy wszedł Kłos Zaniemyśl. Pierwsze spotkanie rozegrał już 21 stycznia (mimo, że pierwotnie miało zostać rozegrane tydzień wcześniej) z Unią Swarzędz. Trzecioligowiec ze Swarzędza bez większych problemów pokonał jednak zawodników Kłosa aż 4:0. Kibice, którzy wierzyli, że drugi mecz kontrolny – tym razem z Piastem Kobylnica wleje w ich serca więcej optymizmu, znów obeszli się smakiem. Mecz zakończył się wynikiem 6:1.
Do treningów wrócił także Amicus Mórka. Przy okazji poinformowali o swoich rywalach podczas przygotowań:
- 27.01 mecz z GKSem Jaraczewo (przegrany 5:3),
- 5.02 mecz ze Złotymi Złotkowo,
- 9.02 mecz z KSGB Manieczki,
- 18/19.02 mecz z Turbiną Trąbinek,
- 25/26.02 mecz z Rokitą Rokietnica,
- 4/5.03 mecz z Odlewem Poznań,
- 11.03 mecz z Lasem Puszczykowo.
Jak mówi kierownik zespołu – celem na wiosnę jest jak najwyższa pozycja w B- klasie. Do zespołu doszło kilku nowych zawodników, więc wszyscy liczą, że szybko wkomponują się w drużynę.
Do gry wróciła również Warta Śrem – w swoim pierwszym meczu rozgromiła rywali z Krzywinia aż 8:1. Co miał do powiedzenia trener Michał Mocek po swoim debiucie?
– Pierwszy sparing za nami. Wygraliśmy wysoko, jednak śmiało mogę powiedzieć, że gdybyśmy wykorzystali wszystkie swoje 100% sytuacje, wygrana mogła być jeszcze bardziej okazała. Debiut można powiedzieć, że wymarzony, ale ten prawdziwy – ligowy, dopiero przed nami. W tym miejscu chciałbym pogratulować zawodnikom zwycięstwa, a także podziękować za pracę jaką wykonali podczas treningów. Cieszy to, że gracze, którzy dołączyli do zespołu pokazali, że mogą naprawdę wzmocnić naszą drużynę. Przed nami kolejny tydzień pracy, który zakończymy sparingiem z NKS Niepruszewo.
Swój pierwszy sparing wiosną wygrała również Kotwica Kórnik. Mecz rozegrali z Drużyną Wiary Lecha (2:0). Przy okazji warto wspomnieć, że bramkarz zielonych – Hubert Świtalski został nominowany przez Wielkopolski Związek Piłki Nożnej do nagrody zawodnika roku 2022. Z nim w bramce drużyn przegrała tylko jeden raz. Jesienią niestety wystąpił jedynie w 7 spotkaniach, po czym doznał kontuzji. Kibice zapewne gdybają ile punktów stracił zespół na jego nieobecności.
