||

Skazany pedofil kręci się w pobliżu szkół? Rodzice boją się o dzieci

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Ostatnio nasiliły się informacje dotyczące pochodzącego z okolic Śremu Piotra Z., 51-letniego dziś mężczyzny, który dwukrotnie odbywał kary pozbawienia wolności związane z czynami pedofilskimi. Ostatni raz w więzieniu, w związku z tymi przestępstwami, siedział w latach 2016-2019, gdzie odbywał karę 3,5 roku pozbawienia wolności.


Tydzień w kółko
Tydzień w kółko
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Pedofil recydywista na wolności


Berdychowski Wv

Mężczyzna, w świetle prawa jest człowiekiem wolnym. „Swój dług dla społeczeństwa już spłacił”. Zrobił to raz, a potem zrobił to ponownie, to nie ma gwarancji, że nie zbliży się do dziecka i nie skrzywdzi go po raz kolejny.





Tym bardziej, że mężczyznę zaczęto widywać w okolicach śremskich szkół podstawowych, w tym w pobliżu byłego miejsca swojego pobytu, ostatniego na wolności i również tego samego, w którym usiłował popełnić przestępstwo związane z pedofilią.

Organy ścigania gdyby tylko chciały, mogłyby sprawdzić, gdzie aktualnie Piotr Z. przebywa. Mężczyzna jest „zaobrączkowany”, tzn. posiada dozór elektroniczny, który umożliwia monitorowanie miejsca pobytu osoby. To wymóg prawny, który obejmuje osoby skazane za czyny pedofilskie. Takie rozwiązanie ministerstwo wprowadziło głównie dlatego, gdyż duża grupa pedofilów wraca na drogę przestępstwa.

Wobec Piotra Z. Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł karę pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat i 6 miesięcy, zasądzono dożywotni zakaz zbliżania się do małoletnich poniżej 15. roku życia na odległość mniejszą niż 5 metrów, ma także dożywotni zakaz kontaktowania się z małoletnimi poniżej 15. roku życia.

  W Błażejewie powstał Pomnik Zamordowanych w Katyniu Mieszkańców Gminy Dolsk

Jego osoba umieszczona została również w Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym przygotowywanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Szkoły informują rodziców

Informacja o tym, że na wolności przebywa Piotr Z. szybko dotarła do rodziców dzieci. Głównie za pośrednictwem samych szkół, które ostrzegają, ale jednocześnie uczulają rodziców dzieci, by uważali na tę osobę i w przypadku zauważenie jej na ternie szkoły natychmiast o tym poinformować dyrekcję placówki.

Nic w tym dziwnego, w końcu na szkołach ciąży obowiązek opieki nad małoletnimi w czasie trwania nauki w placówce oświatowej, a każdy wolałby, aby jego dziecko uniknęło kontaktu ze skazanym za czyny pedofilskie mężczyzną.

 

Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!

Zamów dostęp do cyfrowego wydania już teraz!