Opisywana sytuacja miała miejsce w Mikołajki. Wówczas przed godziną 12 do śremskiej straży pożarnej wpłynęło zawiadomienie o uruchomieniu się czujki tlenku węgla w jednam z mieszkań przy ul. Ogrodowej w Śremie. Na miejsce wysłano strażackie zastępy.
Gdy na miejsce dotarli strażacy starsze małżeństwo zamieszkujące lokal już go opuściło. Wiedzieli jak postępować na wypadek alarmu z czujki tlenku węgla. – Zachowali się wzorowo – ocenia seniorów bryg. Tomasz Wybierała z JRG Śrem. – W pomieszczeniu, gdzie doszło do uruchomienia czujki czadu nasze urządzenia pomiarowe wskazały ok. 100 ppm – tłumaczy. Strażak dodaje, że w innych pomieszczaniach w mieszkaniu również stwierdzono obecność tlenku węgla. Po wyłączeniu pieca gazowego i przewietrzeniu budynku ponownie sprawdzono pomieszczenia miernikiem wielogazowym, który tym razem nie wskazał obecności niebezpiecznych gazów – wyjaśnia.
Para seniorów może mówić o sporym szczęściu. Gdyby nie czujka tlenku węgla dziś pisalibyśmy o nich, jako o pierwszych ofiarach „cichego zabójcy” – jak często nazywany jest czad – w powiecie śremskim. Jest jednak inaczej, dziś o małżeństwie z Ogrodowej piszemy, jako o wzorze do naśladowania. – Cieszmy się, że to zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestroga i kolejny apel strażaków dla mieszkańców aby nie bagatelizować tego typu zagrożeń – przekazuje dowódca JRG Śrem.
Pamiętajmy wszyscy, tlenek węgla potocznie zwany czadem jest bezwonnym, bezbarwnym, pozbawionym smaku, silnie trującym gazem. Powstaje on na skutek niepełnego spalania paliw m.in. gazu, węgla, drewna, ropy, oleju i benzyny. – Powodem powstania tlenku węgla jest brak odpowiedniej ilości powietrza, niezbędnej do całkowitego spalenia tych paliw – wyjaśnia bryg. Wybierała.
