4 grudnia w Międzychodzie, gdzie mieścił się magazyn pelletu oraz warsztat samochodowy, wybuchł pożar. Płomienie bardzo szybko ogarnęły cały budynek. Już w zasadzie gdy na miejsce dotarli pierwsi strażacy, a było to raptem po kilku minutach, ratować nie było czego – wszystko znajdowało się w płomieniach.
Spaliły się wszystkie maszyny do produkcji pelletu, cały warsztat wraz z samochodami, jakie się w nim znajdowały, naczepy, sprzęty biurowe jak i poważnie został uszkodzony sam budynek. Na skutek działań ognia i wysokiej temperatury do wnętrza zapadł się dach. Zostały tylko ceglane mury. W zasadzie całość trzeba stawiać od nowa.
Na szczęście ojciec i syn mogą liczyć na wsparcie bliskich i osób dobrego serca, które w ich imieniu zorganizowały publiczną zrzutkę pieniędzy na pomoc w odbudowie firmy po pożarze. Założona ona została w serwisie zrzutka.pl. Cel do osiągnięcia to równe pół miliona złotych.
