Image

Śremskie ulice to nie tor wyścigowy!

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

– Niezmiennie prosimy o świadome i odpowiedzialne zachowania na drogach. Przypominamy też o tym, że niedostosowanie prędkości do warunków ruchu jest główną przyczyną wypadków ze skutkiem śmiertelnym, do których dochodzi z winy kierujących. Prewencyjnie, także za pośrednictwem lokalnych mediów, nagłaśniamy przypadki ujawnienia rażących przekroczeń dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h, które wiążą się ze stratą prawa jazdy na trzy miesiące, wysokim mandatem i punktami karnymi. Niestety, niektórzy kierujący nadal nadmiernie przekraczają prędkość – zauważa podinsp. Ewa Kasińska z KPP w Śremie.

Tak było też we wtorek, 25 października. Najpierw, około godz. 08.05, policjanci ze śremskiej drogówki w Chrząstowie namierzyli kierującego peugeotem, który jechał z prędkością 104 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h. Następnie, około godz. 17.30, mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego w Śremie namierzyli kolejnego kierującego, tym razem oplem combo, który w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h i także miał na liczniku 104 km/h. W obu przypadkach skończyło się na zatrzymaniu uprawnień do kierowania, mandacie w wysokości 1500 złotych i na konta obu mężczyzny wpłynęło po 13 punktów karnych.



– Ponownie przypominamy, że od 17 września wzrosła ilość punktów karnych nakładanych za nadmierną prędkość. Dotychczas górną granicą było 10 punktów – teraz 15. Zaczęła też obowiązywać zmiana sposobu kasowania zgromadzonych punktów. Obowiązują one przez dwa lata na koncie kierowców popełniających wykroczenia, a nie jak dotychczas przez rok. Zniesione zostały również szkolenia, po odbyciu których liczba punktów otrzymanych przez kierowcę ulegała zmniejszeniu. Zastosowanie w przypadku najbardziej poważnych wykroczeń, skutkujących poważnym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego, ma tzw. „recydywa”. Sytuacja ta dotyczy złamania przepisów z tej samej grupy w ciągu 2 lat od ostatniego wykroczenia. Jeżeli tak się stanie, mandat drogowy będzie dwukrotnie wyższy niż dotychczas – podkreśla podinsp. Ewa Kasińska.

Dotyczy to na przykład przekroczenia prędkości o:

  • 31-40 km/h – pierwszy raz: 800 złotych / recydywa: 1600 złotych
  • 41-50 km/h – pierwszy raz: 1000 złotych / recydywa: 2000 złotych
  • 51-60 km/h – pierwszy raz: 1500 złotych / recydywa: 3000 złotych
  • 61-70 km/h – pierwszy raz: 2000 złotych / recydywa: 4000 złotych
  • 71 km/h i więcej – pierwszy raz: 2500 złotych / recydywa: 5000 złotych