Image

W ważnych chwilach może towarzyszyć mistrz ceremonii

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Jestem po to, by służyć pomocą wszystkim, którzy stracili bliską osobę. Wspieram ich słowem, dodaję otuchy i daję psychiczne wsparcie – wspominała na wstępie Patrycja Owczarzak, która od kilku lat służy jako mistrz świeckich ceremonii pogrzebowych


Berdychowski Wv

Pani Patrycji tego dnia towarzyszyła Dominika Szewczyk-Wiśniewska z zakładu pogrzebowego „Nekros” w Śremie. Obie podkreślały swe zaangażowanie w organizację świeckich ceremonii pogrzebowych, które zyskują coraz większą popularność.

Fot. D. Górna

Świecka ceremonia pogrzebowa może mieć także charakter wyznaniowy. – Prowadzę ceremonię dla katolików, ewangelików, wyznawców prawosławia, a także islamu.  Pogrzeb nie jest sakramentem i nie ma obowiązku, by uczestniczył w nim ksiądz. Moim zadaniem jest poprowadzić ceremonię świeckiego pogrzebu lub współprowadzić ceremonię religijną. Zdaję sobie sprawę jak wielka ciąży na mnie odpowiedzialność, aby godnie przewodniczyć ukoronowaniu ziemskiej wędrówki człowieka. Ostatnie Pożegnanie powinno być niezapomnianie – przekonywała P. Owczarzak.



Kim jest mistrz świeckiej ceremonii?

– Jestem wsparciem dla rodziny oraz przewodnikiem duchowym i trochę psychologiem. Z mojej posługi najczęściej korzystają osoby niewierzące, ale i to się zmienia. To jest posługa, szczególna misja – nie zawód. Jestem po to, by od pierwszego kontaktu doprowadzić bliskich zmarłego w dobrym samopoczuciu do chwili ostatniego pożegnania – dodaje P. Owczarzak.

A jak wygląda sama ceremonia?

– Wielokrotnie kontaktuje się z bliskimi zmarłego, czy to podczas rozmowy telefonicznej czy osobistej. Wymieniamy się też mailami. Zbieram informacje o zmarłym, tak by móc go najpiękniej wspomnieć. Każdy pogrzeb traktuję bardzo osobiście – zaznacza mistrzyni i podkreśla, że w dniu pożegnania najważniejsze są trzy słowa: dziękuję, przepraszam, kocham. – To słowa, które zmarły często nie zdąży wypowiedzieć i ja te słowa przekazuję bliskim. To bardzo ważne – dodaje.