Zgubili punkty na własne życzenie

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Pod nieobecność trenera Michała Mocka w niedzielnym meczu zespół poprowadził w zastępstwie Rafał Krajczyński. Obaj cały czas byli jednak „na łączach”.


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Adam Lewandowski - plakat wyborczy

Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że piłkarze KSGB będą mieli jakiekolwiek problemy z zainkasowaniem trzech punktów. Po golach Mateusza Michałowskiego i Mikołaja Bergera prowadzili bowiem 2:0.



Niespodziewanie druga połowa rozpoczęła się od kontaktowej bramki gości. Po minucie dwubramkowe prowadzenie mógł przywrócić Borys Kaptur, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Szybko, bo w 56 minucie Michałowski trafił jednak na 3:1 i wydawało się, że miejscowym nie może się stać krzywda tym bardziej, że dominowali i stwarzali okazje. Tymczasem kolejny kwadrans wstrząsnął nie tylko nimi, ale i kibicami. Goście szybko zdobyli kontaktową bramkę, a potem poszli za ciosem i w 66 minucie był już remis. Gdy kwadrans przed końcem objęli prowadzenie nastąpiła totalna konsternacja. Piłkarze Spławia trafili bowiem po raz czwarty. Na szczęście już w 80 minucie wyrównał Jan Grobelny, który zdobył tym samym swoją pierwszą bramkę w barwach KSGB. Końcówka to przysłowiowa „obrona Częstochowy” w wykonaniu gości. Miejscowi mogli jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale Arkadiusz Lewandowicz przestrzelił z bliska, a słupek uratował rywali po uderzeniu Michałowskiego.

– Powinniśmy to spotkanie wygrać różnicą dwóch-trzech goli, ale zabrakło zimnej krwi pod bramkę i skuteczności – mówi trener Rafał Krajczyński. – Wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą, ale łatwo traciliśmy bramki. Szkoda też sytuacji w samej końcówce, bo można było strzelić piątego gola. Można powiedzieć, że nie wygraliśmy na własne życzenie – dodał.

Niestety, rywale nam uciekają – mówi trener Michał Mocek. – Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rozgrywek. Tracimy za dużo goli i sporo punktów już nam uciekło. Ten remis z KS Spławie traktuję jako porażkę. Przy okazji dziękuję Rafałowi Krajczyńskiemu za zastępstwo – dodał.

Po 4 kolejkach zespół z Manieczek ma na koncie 5 punktów i zajmuje 7 miejsce w tabeli. W niedzielę piłkarze KSGB zagrają na wyjeździe z Rywalem Kurza Góra, który jeszcze w tym sezonie nie przegrał. Zgromadził 10 punktów i jest trzeci. Tak więc podopiecznych Michała Mocka czeka arcyważny mecz.