Cały stadion widział, czyli… kiepski żart sędziego

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Na pewne rzeczy w piłce, zwłaszcza tej amatorskiej wpływu się nie ma. Dowodem na to mecz w Borku Wlkp., gdzie kontrowersyjna decyzja sędziego skrzywdziła piłkarzy Pogoni zabierając im punkt. Ale po kolei…


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Adam Lewandowski - plakat wyborczy

Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy już w 4 minucie objęli prowadzenie, po tym, jak pechowego samobója strzelił Marek Idkowiak, który chciał przeciąć zagraną wzdłuż bramki piłkę. Wisła mogła podwyższyć, ale dwukrotnie dobrze w bramce spisał się Marcin Lewandowski. Pogoń zagrażała sporadycznie, głównie po rzutach rożnych. Po jednym z nich bliski był Krystian Galsuik, a tuż przed przerwą, w 42 minucie ten stały fragment gry przyniósł wyrównanie. Obrońcy Wisły za krótko wybili piłkę, a kapitalnym strzałem z półwoleja z 18 metrów popisał się Filip Osiński. Bramkarz był bez szans, a gol ten był ozdobą meczu.



Druga połowa to mecz walki w środku pola. Klarownych okazji z obu stron nie było. Pogoń sama stwarzała zagrożenie pod swoją bramką, kiedy Marek Idkowiak za krótko zagrywał piłkę. Jego błędy naprawili jednak środkowi obrońcy i zażegnali niebezpieczeństwu. Zanosiło się na to, że padnie sprawiedliwy remis. Tymczasem w 84 minucie do akcji wkroczył arbiter. Mateusz Biernacki czysto wybił piłkę spod nóg rywala  na rzut rożny, a ten przewrócił się w polu karnym. Swoją decyzją arbiter zszokował cały zespół Pogoni, bo podyktował „jedenastkę”. Miejscowi nie zmarnowali prezentu i wygrali w mocno kontrowersyjnych okolicznościach, bo arbiter wypaczył wynik meczu i skrzywdził gości.

Czujemy się oszukani, bo sędzia wywinął numer, ale nic na to nie poradzimy – powiedział trener Marcin Tomaszewski. – Nie mieliśmy wątpliwości, że karnego nie powinno być, a nagranie tylko nas w tym utwierdziło. A zdaniem sędziego „cały stadion widział”, że karny był. Przegraliśmy choć na porażkę nie zasłużyliśmy, a remis byłby sprawiedliwy – dodał.

W drużynie gości widoczny był brak lidera, jakim jest Piotr Galusik. W meczu pucharowym z Piatem Kobylnica doznał kontuzji (złamania kości śródstopia) i w tej rundzie może już nie wybiec na boisko. Co gorsze, w meczu z Wisłą z powodu kontuzji kolana boisko opuścił Dominik Sosnowski i jego występ w kolejnym meczu także stoi pod dużym znakiem zapytania.

POGOŃ: Lewandowski – Biernacki, Kiel, K.Galusik, Idkowiak, Kropski (65’ Gaszak), Sosnowski (65’ Wieliński), Wojtkowiak (75’ Maćkowiak),K.Galusik (75’ Prałat), Tomaszewski (60’ Wesołek).

W sobotę Pogoń podejmować będzie GKS Żerków.