Czołowe zderzenie na prostym odcinku DW 434
Reklama
Służby informację o wypadku otrzymały około godziny 7.30. Na miejsce skierowano zastępy ze Śremu, Poznania oraz ochotników z Czmonia, Kórnika i Niesłabina. Tam też potwierdziło się to, co w zgłoszeniu. Na prostym odcinku drogi czołowo zderzyły się hyundai i40 z ciężarowym manem.
Osobówka zjechała wprost pod ciężarówkę
Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący osobowym autem na śremskich tablicach rejestracyjnych, jechał w kierunku Poznania. Man poruszał się w przeciwną stronę. Nagle, z niewyjaśnionych na ten moment przyczyn, kierowca osobówki zjechał na przeciwległy pas i czołowo zderzył się z jadącym prawidłowo pojazdem ciężarowym.
– Nie wyprzedzał, ani nic. Jechał normalnie w sznurze pojazdów i nagle zjechał wprost pode mnie – mówi kierowca ciężarówki, która brała udział w wypadku.
Kierowca osobówki był zakleszczony. Trzeba było rozcinać karoserię, by wydobyć go z wraku auta.
Pierwsi na miejscu byli ochotnicy z OSP Czmoń, następnie zjechały się kolejne służby. Kierowca osobowego samochodu znajdował się we wraku roztrzaskanego auta. Był w nim zakleszczony. Strażacy musieli używać narzędzi hydraulicznych, by wydobyć go z wraku i przekazać załodze pogotowia ratunkowego.
Do szpitala trafił w stanie ciężkim.
Nie pierwszy i nie ostatni taki wypadek na tej trasie
Dzisiejsze zdarzenie drogowe nie jest jedynym tak poważnym, do których doszło w ostatnim miesiącu. Przed kilkoma tygodniami na śremskim odcinku trasy 434 czołowo zderzyły się opel tigra z busem, którym jechała rodzina. W wyniku tego wypadku śmierć na miejscu poniosła jedna osoba, 19-letni sprawca wypadku, a pozostałe zostały ranne, w tym bardzo ciężko niespełna 2-letnia dziewczynka.
