Jak łatwo się domyślić, repertuar prezentowanych utworów dotyczył miłości, zarówno tej matczynej, jak i adresowanej do osób najukochańszych, którymi niewątpliwie są nasze matki. W ponad czterogodzinnym koncercie zaproszeni artyści zaprezentowali najpiękniejsze przeboje naszych gwiazd estrady, a także międzynarodowe szlagiery muzyki pop, jazzu, bluesa i operetki.
Publiczność razem z artystami śpiewała wielkie przeboje Kory Jackowskiej, Edyty Geppert, Dżemu, Marka Grechuty, Majki Jeżowskiej, Czesława Niemena, Wojciecha Gąsowskiego, Danuty Rinn, Krzysztofa Krawczyka i wielu innych niezapomnianych gwiazd naszej estrady. W niedzielnym koncercie fantastycznie zaśpiewały dwie bardzo utalentowane śremskie wokalistki Kinga Fiebich i Aleksandra Wrotyńska, wzbudzając zasłużone owacje publiczności. Nie ustępowali im dwaj gitarzyści Piotr Owczarek i Szymon Płachciński, którzy również stanęli na wysokości zadania, grając i śpiewając wiele znanych przebojów, w tym wymagające wielkiej klasy od wykonawcy utwory Ryszarda Riedla czy Marka Gechuty. Klasą dla siebie był Jarek Wiśniewski, saksofonista, który zaprezentował w swojej aranżacji kilka światowych szlagierów.
Gwiazdą wieczoru był Artur Banaszkiewicz, skrzypek, kompozytor i aranżer koncertujący na wszystkich kontynentach, naszej telewizyjnej publiczności znany m.in. ze wspólnych występów z pianistą Waldemarem Malickim. Z programem „Wieczór w krainie czardasza” wystąpił, na wielu festiwalach muzycznych w prestiżowych salach koncertowych (m.in. Lincoln Center w Nowym Jorku, Sala Kongresowa w Warszawie, Berlińska Filharmonia i Lipski Gewandhaus. W Gajówce zaprezentował swoje wirtuozowskie utwory inspirowane folklorem cygańskim i żydowskim, wzbudzając entuzjazm na widowni. Był oczywiście „czardasz”, ale także wiele innych fantastycznie zagranych utworów.
Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!
Reklama
