|

Śremian rozmowy o sztuce

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Piątkowe wydarzenie zainaugurował krótki rys historyczny. O urodzie klasztornych wirydarzy opowiedział Jan Mieloszyński. Następnie publiczność rozbawili do łez trzej literaci – Marek Wawrzkiewicz, Andrzej Walter oraz Andrzej Dębkowski – członkowie Związku Literatów Polskich. Każdy z gości zaprezentował wybrane własne utwory.


Hieronim Urbanek - plakat wyborczy
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Marek Wawrzkiewicz debiutował w 1960 roku zbiorem wierszy „Malowanie na piasku”. W swoim dorobku twórczym ma ponad 30 książek. Są wśród nich tomy wierszy, powieść, szkice teatralne, antologie i książki przekładowe. Warto wspomnieć, że Wawrzkiewicz ma na swoim koncie także trzydzieści lat pracy jako dziennikarz radiowy i prasowy.





Gdy Wawrzkiewicz miał już za sobą swoje pierwsze publikacje, w 1961 roku na świecie pojawił się Andrzej Dębkowski, poeta i redaktor naczelny „Gazety Kulturalnej”. Debiutował w 1988 roku.

Trzeci z literatów, Andrzej Walter debiutował, wydawałoby się całkiem niedawno, bowiem w 2000 roku. Jest autorem ośmiu tomików poezji. Od 2015 roku jest członkiem Komisji Kwalifikacyjnej przy Zarządzie Głównym Związku Literatów Polskich.

Fot. D. Górna

Z pozoru mogłoby się wydawać, że tych trzech panów dzieli zbyt wiele, by… mogli się dogadać. Nic bardziej mylnego. Wspólnie tworzą niezwykle ciekawe trio, które w barwny sposób odkrywa przed publicznością piękno polskiej poezji.

Podczas wieczoru nie obyło się bez niespodzianki. Poeci i zarazem wspomniani już wcześniej członkowie Związku Literatów Polskich uhonorowali burmistrza Śremu wyróżnieniem „Srebrne pióro”. Przypomnijmy, że nasz włodarz miłuje się w poezji. Sam także publikuje wiersze. Z kolei Adam Lewandowski wręczył poetom wyróżnienie „Śremski laur literacki”.

  Kandydat na burmistrza Śremu nie ma nic do ukrycia i odcina się od afery Collegium Humanum

Spotkanie w wirydarzu miał zakończyć koncert muzyków Klik Kwadrans Kwartet, który owszem odbył się, ale publiczność nie miała zamiaru wysłuchać go na siedząco. Większość przyłączyła się do wspólnego śpiewania i tańcowania.