Image

Kibicował mu cały powiat. Mały Oskarek jest już w Polsce

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Historię Oskara zna każdy czytelnik naszego Tygodnika. Szeroko na łamach TZŚ rozpisywaliśmy się o chłopcu i akcjach pomocowych, jakie na terenie powiatu, ale głównie w gminie Brodnica, są organizowane. Teraz niezmiernie miło jest nam poinformować naszych Czytelników, że opowieść ta ma pozytywny finał. Dziecko już jest w domu, gdzie czuje się najlepiej.

21 kwietnia Oskar przeszedł operację metodą stożka przez profesora Da Silva oraz jego żonę Luicianę. – mówi nam pani Estera, mama chłopca. – Operacja była trudna ze względu na skrajną postać Anomalii Ebsteina, jednak operacja przebiegła pomyślnie – dodaje. – Oskar bardzo szybko doszedł do siebie. W trzeciej dobie po operacji chodził po oddziale, a w czwartej dobie wyszliśmy już do mieszkania – opowiada z zadowoleniem o postępach w rekonwalescencji synka po bardzo ciężkiej operacji na małym serduszku.



W połowie maja miała się odbyć kontrola stanu zdrowia chłopczyka. Jednak lekarze, którzy na co dzień obserwowali, jak Oskarek wraca do siebie, zdecydowali się przyspieszyć tę procedurę. – Kontrola miała się odbyć 11 maja lecz nam ją przenieśli. 4 maja odbyła kontrola, która pokazała że wszystko przebiega pomyślnie i możemy wracać do Polski – wyjaśnia pani Estera.

fot. arch. prywatne

Wiadomość ta dla pochodzącej z Chaław mamy Oskarka oraz jej męża, który razem z nią i Oskarem poleciał do USA była, jak kamień z serca. Ich radości nie było końca. I trudno się temu dziwić, w końcu na takie wiadomości czekali od momentu, jak u ich małego synka wykryto tę niebezpieczną i zagrażającą życiu chorobę.

Rodzica cała i zdrowa powróciła do Polski, gdzie Oskarek w końcu  mógł spotkać się ze swoim starszym baratem i pozostałą rodziną, która jak cały powiat śremski, kibicowała mu i trzymała za niego kciuki.

Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!


Berdychowski Wv

Zamów dostęp do cyfrowego wydania już teraz!