||

Mural, jak marzenie!

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

W Śremie nie było jeszcze takiego muralu. Do tej pory wszystkie murale, jakie możemy podziwiać na terenach miejskich dotyczą patriotycznych motywów. Związane są z naszą historią i przełomowych dla Polaków, Wielkopolan oraz śremian wydarzeń. Tym razem jednak ścienne malowidło ma zupełnie innych charakter, zupełnie inne przesłanie.


Tydzień w kółko
Tydzień w kółko
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Mural autorstwa Marka Maksimovicha, skądinąd doskonale znanego śremianom artysty, nawiązuje do dramatycznych wydarzeń zza naszej wschodniej granicy. Mural przedstawia uciekinierów od wojny: młodą matkę z dzieckiem na rękach. Tło stanowią motywy ukraińskiej sztuki ludowej. Celem tego projektu jest wsparcie ludzi którzy ze względu na działania wojenne w Ukrainie musieli opuścić swoje domy. Projekt ma stać się wsparciem i pomocą nie tylko dla ogółu ludzi zmuszonych do ucieczki, ale i konkretnym rodzinom na terenie Poznania i Wielkopolski, które uczestniczą w realizacji projektu. Mural przedstawia matkę z dzieckiem, uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy, którzy z tej szarości, ponurości i smutku wychodzą w kierunku kwiatów, pięknej zieleni i kolorów. Pozytywnych doznań, pomocy i miłości, którą ofiarowali im także śremianie. Bowiem mieszkańcy naszego miasta przygarnęli pod swój dach tych będących w potrzebie uciekinierów.





Śrem jest pierwszym miastem, w którym artysta rozpoczął realizację projektu „Mój dom”. Projekt ten zakłada powstanie kilkunastu murali nawiązujących do wojny w Ukrainie na terenie Wielkopolski.

  W sali Spółdzielni Mieszkaniowej odbyło się spotkanie z Grzegorzem Wiśniewskim. Interweniowała policja!

Artysta ma doskonałe wspomnienia ze Śremu i świetne relacje z Wiesławem Małaszniakiem, prezesem ŚTBS, dlatego właśnie zdecydował się zainaugurować projekt w naszym mieście.

Całe przedsięwzięcie jest realizowane charytatywnie. Gminna spółka ŚTBŚ zagwarantowała tylko ścianę do zamalowania oraz nocleg dla Marka i osób, które razem z nim przyjechały tworzyć mural.