On miał swój świat – wielokrotnie usłyszeliśmy podczas niedzielnego wernisażu. Artystę wspominali bliscy i przyjaciele, którzy tłumnie stawili się na inauguracji wystawy „Eugeniusz A. Ferster”. Po raz kolejny chętnie przyjrzeli się pracom śremianina. A trzeba przyznać, że karykatury wychodziły mu bezbłędnie!
Eugeniusz Ferster urodził się w Śremie i rodzinnemu miastu pozostał wierny aż do swych ostatnich dni. Tu tworzył i lubił spacerować. Dał się poznać jako fantastyczny karykaturzysta, aforysta i rysownik. Kochał jazz i kolekcjonował wina. Pasjonował się fotografią i naturą.
Podczas wernisażu burmistrz Adam Lewandowski wspominał prace nad wspólną książką – „Drzewa niby ludzie”. – Geniu miał w swoim życiu okres pasjonowania się fotografowaniem drzew. Wciąż pokazywał mi ich zdjęcia. Kiedyś wpadł do mnie o godzinie szóstej rano. Przywiózł „trochę” fotografii. Tych zdjęć było tak dużo, że wybieraliśmy je przez trzy miesiące – wspominał Adam Lewandowski.
Eugeniusz Ferster zajmował się także projektowaniem logotypów, exlibrisów i okładek pism. Na wystawie pojawiły się także projekty tarcz strzeleckich, które powstały dla Bractwa Kurkowego w Śremie. Co jeszcze można zobaczyć z pokaźnych zbiorów? Ferster był artystą wszechstronnym, zatem nie zdradzimy wszystkich smaczków. Koniecznie trzeba samemu zajrzeć do muzeum.
Wystawa obejmuje dwa budynki – akwarium i galerię. Dostępna będzie przez miesiąc, do 22 maja.
