||

Rząd chce tak, gmina zrobi inaczej. Jutro syreny nie zawyją

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, poinformował dziś, że jutro tj. 10 kwietnia punktualnie o godz. 8.41 w całym kraju zawyją syreny alarmowe. Ma to być wyraz pamięci i czci dla ofiar katastrofy smoleńskiej. „Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu, chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę” – zakomunikował Kamiński.


Tydzień w kółko
Tydzień w kółko
Śrem Nasze Miasto 320x320 Komórki

Pomysł ten, szczególnie w obliczu wojny w Ukrainie oraz sporej liczby uchodźców wojennych w kraju, w tym również w Śremie, nie przypadł do gustu wielu włodarzom.





Z tego absurdalnego pomysłu właśnie takiej formy upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej wyłamał się między innymi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu.

Magistrat poinformował, że „burmistrz Śremu Adam Lewandowski zdecydował, że w niedzielę 10 kwietnia 2022 r. nie zostaną uruchomione w Śremie syreny alarmowe. W obliczu trwającej wojny oraz z myślą o przebywających ukraińskich uchodźcach nadużywanie tych sygnałów to niepotrzebne przedsięwzięcie” – czytamy w krótkim stanowisku Urzędu Miejskiego w Śremie.

Również podobne zdanie na ten temat ma m.in. Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, który w mediach społecznościowych pomysł uruchomienia syren alarmowych skrytykował i zdecydował, że również w Poznaniu syreny 10 kwietnia o godz. 8.41 nie zawyją.