„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” – o tym, jak prawdziwe są słowa znanego przysłowia przekonała się rodzina z Trąbinka, która podczas ostatnich wichur straciła dach nad głową. Do tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek (16/17 lutego). W wyniku huraganu oraz burzy, która tej nocy przeszła nad Trąbinkiem, sześcioosobowa rodzina dosłownie straciła dach nad głową. Zerwana została jedna strona dachu, ponadto uszkodzeniu uległ komin.
Z pomocą pospieszyli strażacy z gminy Dolsk, zabezpieczając dach i budynek przed kolejnymi uszkodzeniami. Dom nie nadaje się jednak do zamieszkania ze względu na uszkodzony komin i brak możliwości ogrzewania.
Urząd Miasta i Gminy w Dolsku zaproponował poszkodowanej rodzinie lokal zastępczy, jednak państwo Kukowieccy zdecydowali, że zamieszkają u krewnych. Niestety, nieszczęścia chodzą parami… Dzień po tragedii zmarła seniorka rodziny. Kobieta została pochowana na cmentarzu w Dolsku. Obecnie rodzinę Kukowieckich stanowią trzy osoby dorosłe oraz dwójka dzieci w wieku szkolnym.
Naprawa strat, jakie wyrządziły huragan i burza wiąże się ze sporym nakładem finansowym. Rodzina zadbała o ubezpieczenie budynku, nie mniej jednak środki pochodzące z odszkodowania są niewystarczające, domownicy również nie są w stanie pokryć wszystkich kosztów z własnej kieszeni.
Czytaj także: Wiatr zrywał dachy i łamał drzewa
Reklama
Z pomocą przyszli mieszkańcy Trąbinka, którzy w porozumieniu z proboszczem z Dolska – ks. Rafałem Pleszewą – postanowili zorganizować zbiórkę dla rodziny Kukowieckich. W najbliższą niedzielę, 27 lutego po każdej mszy świętej, będą zbierane datki dla pomoc dla rodziny z Trąbinka.
Kolejna zbiórka przeprowadzona zostanie podczas Sołeckiego Turnieju Bowlingowego, który odbędzie się w Villa Natura w Dolsku – także w niedzielę, 27 lutego. Jak napisał na swoim profilu facebookowym Krystian Mejza – radny gminy Dolsk, udział w turnieju potwierdziło dwanaście drużyn.
Miejmy nadzieję, że dzięki organizowanym akcjom pomocowym uda się naprawić szkody powstałe w wyniku huraganu i burzy, a rodzina Kukowieckich wróci do własnego domu.