Image

Oskarek poleci do USA na operację serduszka!

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Wielokrotnie na łamach Tygodnia informowaliśmy o akcjach charytatywnych na rzecz małego chłopczyk. Sympatycznego i pełnego energii Oskarka Marciniaka, któremu zagraża śmiertelna choroba. Kiermasz ciast w gminie Brodnica czy morsowanie w Śremie to tylko jedne z wielu akcji, podczas których zbierano fundusze na kosztowną operację i rehabilitację chłopczyka, której nie chciano się podjąć w Europie. Ratunkiem dla życia ulubieńca chyba wszystkich mieszkańców gminy Brodnica jest kosztowna operacja w USA. Właśnie na ten cel rodzina, znajomi, przyjaciele, ale także i zupełnie obcy ludzie, zbierali środki finansowe. Organizowali pikniki charytatywne, dbali o to, aby wokół sytuacji dwulatka był medialny szum i udało się! Dzięki działaniom tych wszystkich osób konto zbiórki Oskara Marciniaka wskazuje ponad 100 procent potrzebnej kwoty. Ta robi również wrażenie – uzbierano łącznie 1 mln 126 tys. 147 zł.

Kupa pieniędzy, ale ile to znaczy przy wycenianiu ludzkiego życia, szczególnie życia tak niewinnej istoty, jaką jest dziecko?



Najważniejsze, że cel udało się osiągnąć. Chłopczyk wspólnie z rodziną poleci teraz do USA, do Pittsburghu, gdzie przeprowadzona zostanie u niego operacja ratująca życie.

Oskarek urodził się 15 stycznia 2020 roku z anomalią Ebsteina, chorobą realnie zagrażającą życiu dziecka. Pomimo tak młodego wieku maluszek ma już za sobą jedną operację, przeprowadzono ją u niego, gdy na świecie żył niespełna dwa tygodnie. Konieczne jest dalsze leczenie, które wreszcie będzie mogło być realizowane.

Rodzina dziecka skontaktowała się w tej sprawie z amerykańskim ośrodkiem, w którym pracuje Jose Pedro Da Silva. To on, po zapoznaniu się z historią Oskarka i jego kartą medyczną, zdecydował się podjąć się operacji. To jednak wymagało poniesienia wielkich nakładów finansowych, bo rzecz jasna Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje tego typu zabiegów i operacji.

Ale tam gdzie państwo nie pomaga, tam pomagają ludzie i w niespełna rok po tym, jak założono zbiórkę fundusze na operację zostały uzbierane. Brawo Wy! Brawo Oskarek! I wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki, byś w pełni doszedł do zdrowia i mógł korzystać z życia, jak każdy inny w pełni zdrowy rówieśnik, z którymi będziesz się bawił.