To proces czasochłonny i wymagający środków, ale przemiana zaczyna zachodzić. Wprawdzie dzieje się to wolniej niż wszyscy byśmy tego chcieli, ale zmiany zaczynają być widoczne gołym okiem. I tak się stało, że gmina na terenie parków, na skwerach czy w pasach dróg posadziła łącznie ponad 150 nowych drzew. Sadzono m.in. lipy, dęby, graby, buki, wiązy, daglezje i świerki. Wszystkie z młodych drzewek zostały odpowiednio zabezpieczone palikami i wiązaniami elastycznymi, żeby rosły prosto w górę. Nowe rośliny wpłyną na bioróżnorodność terenów zielonych, jednak żeby przetrwały okres młodości my sami musimy także o nie zadbać.
Szkoda, żeby te drzewka się zmarnowały. Otoczone naszą opieką dziś w przyszłości odwdzięczą się choćby w ten sposób, że dadzą nam więcej cienia i wpłyną na obniżenie temperatury latem. Na tym jednak etapie same mogą mieć problem z przetrwaniem… ataków wandali.
Na łamach Tygodnia pisaliśmy nie raz i nie dwa o złowieszczej działalności najprawdopodobniej młodocianych wandali, którzy nie tylko niszczą infrastrukturę parkową, ale także obierają za cel właśnie takie małe drzewka, wyrywają je, łamią, doprowadzają do stanu, który sprawia, że drzewo trzeba usunąć. Pamiętajmy, wandalizm czy dewastacja to wykroczenie, ale może być również przestępstwem przeciwko mieniu, za które grozi nawet kara pozbawienia wolności do lat 5 włącznie.