Organizatorem sobotnich zmagań w siłowaniu się na rękę, a więc armwrestlingu był Krzysztof Kłys, który wspólnie z Krzysztofem Hasińskim prowadzą w Śremie klub Armwrestling Team Warta Śrem.
– Zależy mi na tym, aby rozpropagować tą dyscyplinę w Śremie – mówi Krzysztof Kłys. – Nasze grono się powiększa, ale zapraszamy wszystkich chętnych, którzy widzą w sobie potencjał lub po prostu chcieliby spróbować swoich sił – dodał.
Sparingowe zmagania poprzedziła wizyta gościa specjalnego. Na zaproszenie Krzysztofa Kłysa w Śremie stawił się Tomasz Proc, były zawodnik, a aktualnie sędzia kategorii A, który poprowadził bardzo ciekawy wykład na temat tego, jak zrobić progres iłowy, jak zwiększyć wytrzymałości i które mięśnie pracują podczas siłowania „na rękę”.
– Jeśli po treningu nic was nie boli to znaczy, że daliście d… – mówił bez ogródek do zebranych Tomasz Proc. – Zakwasy muszą być. Pamiętajcie, że tylko stopniowo progresując ciężar idziemy do przodu. Nie walczymy ręką tylko całym ciałem – dodał.

Proc dzielił się z zawodnikami swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami. Zwracał uwagę na to, jak ważne jest, aby zapisywać sobie w notesie ciężary, jakie podnosi się podczas treningu. Radził, aby pierwszą rzeczą jaką się wykona przed treningiem na siłowni było wejście na bieżnię.
– Jeśli chcecie liznąć zawodowstwa musicie robić trening do upadku mięśniowego. Często przegrywamy, bo tego nie robimy, a to ważne, bo trzeba mięśnie przyzwyczajać do tego stanu. Ważne jest też, aby poprawnie wykonywać ćwiczenia – dodał.
Tomasz Proc pokazał także „sztuczkę” jak trenować za jednym razem wytrzymałość i siłę. Udzielił także rad na temat suplementacji w sportach siłowych.
– Mięso robi mięso – mówił. – Pamiętajcie o białkach i węglowodanach – dodał.
Po wykładzie popartym przykładowymi ćwiczeniami na dane partie przeprowadzono turniej amatorów. Sędziowali go Tomasz Proc i Wiesław Rzanny. Zwycięzcą został Ernest Kubiak z klubu Traktor Wolsztyn. Drugie i trzecie miejsca zajęli reprezentanci Armwrestling Team Warta Śrem tj. Łukasz Chudziak i Paweł Jabłoński. Najlepsi otrzymali pamiątkowe puchary.
Sobotnie sparingi były dla wszystkich uczestników cennym doświadczeniem i doskonałym sprawdzianem przed startem w Mistrzostwach Polski w Jastrzębiej Górze.