W czwartek piłkarze KSGB Manieczki zmierzyli się z grającą w klasie okręgowej ekipą Phytopharmu Klęki, która na inaugurację wiosny przegrała 0:3 z Wartą Śrem. Trener Michał Mocek wystawił na to spotkanie optymalny skład i jak się okazało jego podopieczni zdominowali rywali i zasłużenie wygrali w takich samych rozmiarach jak Warta. Wynik meczu z 5 minucie otworzył Kamil Makosz, a kwadrans później z rzutu karnego podwyższył Kacper Poźniak. Tuż przed przerwą wynik spotkania na 3:0 ustalił Mateusz Kurzyński, bowiem w drugiej połowie więcej goli już nie padło.
Z kolei w niedzielę rywalem był B-klasowy Amicus Mórka. Tym razem od początku na boisko wybiegli zawodnicy, którzy mieli mniej minut na koncie we wcześniejszych sparingach. W efekcie spotkanie rozpoczęło się od niespodziewanego prowadzenia gości, dla których bramkę zdobył Patryk Kwieciak. Stracony gol podrażnił gospodarzy, którzy przed przerwą odrobili straty z nawiązką prowadząc 3:1 po bramkach Maksymiliana Makowskiego, Mateusza Pietrowskiego i Mateusza Kurzyńskiego. W drugiej połowie piłkarze KSGB dołożyli kolejne cztery trafienia, a bramki strzelali Ernest Makowski, Mikołaj Berger, Mateusz Grabny oraz Mateusz Pietrowski i skończyło się na zwycięstwie 7:1.
– Dwa różne sparingi, bo też dwa odmienne były podejścia zawodników do rywali, co mi się nie podoba – mówi trener Michał Mocek. – W czwartek pełna mobilizacja, bo przeciwnik z „okręgówki”, a gdy przyjeżdża rywal z B-klasy wychodzimy lekceważąco i w efekcie bałagan od początku i stracony gol, który dopiero nas obudził. W drugiej połowie na boisko wybiegła „jedenastka”, która rozpocznie mecz ligowy i zdominowaliśmy Amicusa tak, jak to powinno wyglądać od początku. Mamy za sobą osiem sparingów, żadnego nie przegraliśmy, a pokonaliśmy m.in. rywali z „okręgówki”, także jesteśmy gotowi na derby z UKS Śrem – podsumował.
Derby UKS Śrem – KSGB Manieczki zaplanowane były na sobotę o godzinie 17.00 na sztucznym boisku w Śremie. Jak wiadomo do meczu nie dojdzie, bo locdown sprawił, że rozgrywki na niższych szczeblach zostały zawieszone do 9 kwietnia.