Natanek Sobczak z Zaniemyśla za miesiąc skończy roczek. Maluszek urodził się ze złożoną wadą serca. Przez ostatnie tygodnie trwała zbiorka na zagraniczną operację. Nadzieję na naprawienie ubytku w serduszku dali lekarze z Genewy. Koszt zabiegu wyceniono na 1,3 mln zł.
Jestem ogromnie szczęśliwa. Został wykonany pierwszy przelew z konta Fundacji Siepomaga na konto szpitala w Genewie. Wkrótce poznamy termin operacji. Zebrane fundusze pozwolą na przeprowadzenie zabiegu i planowany trzytygodniowy pobyt – wyjaśnia Kinga Sobczak
Rodzice Natanka zdecydowali jednak o przedłużeniu zbiórki. – Zbiórka trwa nadal, ponieważ środków nie wystarczy na cały pobyt. Pieniążki będą potrzebne na dalsze leczenie, rehabilitację i ewentualny dłuższy pobyt lub przedłużoną intensywną terapię. Jedna nadprogramowa noc na OIOM-ie to koszt 40 tys. zł – wyjaśnia mama chłopca.
Wiele wskazuje na to, że maluszek znajdzie się w fantastycznych rękach. Nadzieję na powodzenie operacji dał dr Tornike Sologashvili, znany chirurg gruzińskiego pochodzenia, który pracuje na oddziale kardiochirurgii dziecięcej w szpitalu uniwersyteckim w Genewie. – Dr Sologashvili podjął się operacji i zakwalifikował Natanka do zabiegu. Uważa, że korekcja serca dwukomorowego jest możliwa i wierzy w jej powodzenie – dodaje pani Kinga.
Rodzice Natanka z głębi serca dziękują wszystkim osobom, które wsparły i wciąż wspierają maluszka. – Dla nas jesteście Aniołami – zapewniają.