Wracamy do sprawy opisywanej na łamach Tygodnia w listopadzie ubiegłego roku. Chociaż tamta sprawa nie potoczyła się po myśli jednej ze stron, to dziadek wnuczków się nie poddaje i nadal walczy. Właśnie wygrał małą bitwę z komendantem KPP w Śremie. Chodzi o odmowę wydania notatki ze wspomnianej interwencji. WSA w Poznaniu 22 stycznia wydał wyrok w sprawie bezczynności komendanta śremskiej policji w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał, że bezczynność komendanta KPP w Śremie nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa, ale zobowiązał komendanta do, jak możemy przeczytać w sentencji wyroku, „załatwienia wniosku skarżącego (…) w zakresie żądania udostępnienia dokumentów służbowych sporządzonych przez funkcjonariuszy policji w trakcie interwencji w dniu 30 sierpnia”. Komendant będzie miał na to 14 dni od doręczenia odpisu wyroku ze stwierdzeniem jego prawomocności. Na tę chwilę wyrok WSA w Poznaniu nie jest prawomocny.
Ponadto sąd obciążył komendanta policji na rzecz skarżącego zwrotem kosztów postępowania.