Bez dwóch zdań to było najważniejsze wydarzenie kulturalne mijającego tygodnia. W sobotę, 5 września punktualnie o godzinie 21.00 odbył się wernisaż prac Jerzego Jurgi. Wystawę, zorganizowano w 80. rocznicę urodzin artysty.
W uroczystym otwarciu wystawy udział brało wielu śremian. Obecna była również rodzina Jerzego Jurgi, dzięki której udało się zebrać większość dzieł artysty. – To był ciekawy człowiek i niebanalny artysta – wspominał Mariusz Kondziela, dyrektor Muzeum Śremskiego.
Jurek kochał życie, lecz w jego obrazach zawsze była odrobina śmierci. Jerzy mówił, że śmierć towarzyszy nam już przy narodzinach. Jednak ważne jest to co zostawiamy po sobie, po naszej śmierci – mówił Tadeusz Wełyczko, kurator wystawy
W wernisażu udział wziął sam Jerzy Jurga. Oczywiście wirtualnie. Artysta przemawiał z głośników. W jego imieniu przemówiła również jego ulubiona muzyka. Malarz kochał muzykę barokową i jazz.
Przypomnijmy, że Jerzy Jurga urodził się 3 lipca 1940 roku w Śremie. Był artystą malarzem i konstruktorem kusz. Pracował najpierw jako nauczyciel w szkole podstawowej. Później był nauczycielem wychowania plastycznego w śremskim liceum. Prowadził także otwarte wykłady o sztuce w Bibliotece Publicznej w Śremie.